Dzień dobry, mój Syn ma 2 latka,a mówi dosłownie kilka słów , potrafi naśladować zwierzęta,auto. Rozumie wszystko co się do niego mówi, słyszy.Martwię się dlaczego jeszcze nie mówi. Proszę o poradę. Witam, Trapi mnie pewna sprawa, chodzi mianowicie o mowę mojego synka, a właściwie jej brak. Do tej pory jakoś to mnie nie zastanawiało, bo wszyscy mówią, że chłopcy mówią dużo później niż dziewczynki. Moja córka mając 2,5 roku (30 miesięcy) mówiła pełnymi zdaniami, bardzo rozwinięte słownictwo). Zaniepokoiło mnie coś gdy mój synek bawił się z rocznym chłopcem, który w zasadzie był na tym samym etapie mowy co mój 2-latek. Synek mówi przeciągle maamaaaa, taataaaa, pić, potrafi naśladować niektóre zwierzątka, czy nazwać kurę koko, psa hau. Rozumie bardzo dobrze polecenia. Wie o jakie konkretne rzeczy mi chodzi. Pójdzie wyłączy światło, telewizor, lampkę, przyniesie książki, buty, itd. Kiedy idziemy na spacer wie, że trzeba zgasić tv, nawet sam to robi. Syn urodził się zdrowy. Jednak w wieku około 7 miesięcy miał uraz głowy. Spadł z wysokości 70-80 cm na podłogę na kafle prosto na lewą stronę głowy. Żadnych objawów chorobowych nie miał, oprócz bólu i guza (niewielkiego). Zbadał go lekarz, potem na oddziale ratunkowym zdjęcie czaszki nic nie wykazało. Syn już wtedy zachowywał się normalnie. Powiedziano mi nawet, że niepotrzebnie przyjechałam, bo skoro dziecko nie miało wstrząsu mózgu, normalnie się zachowywało - nie było płaczliwe (oprócz kilkunastu minut po uderzeniu) to znaczy, że się nic nie stało. Byłam w ciężkim szoku - ja przerażona, że spadło prawie z metra wysokości głowa prosto na kafle (głowa pierwsza), a oni nic. Od tamtej pory byłam wyczulona na zachowania synka, ale rozwijał się prawidłowo, pierwsze kroki koło 1 roku życia, gaworzył, uśmiechnięty, prawidłowo się rusza - tak jest do tej pory. Układa puzzle z 24 elementów, myśli logicznie jak na swój wiek, rysuje kredkami = bazgroli, uwielbia tańczyć, kopać piłkę, biega za swoją siostrą, buduje z klocków wieże, podaje mi pranie do wieszania lub klamerki, nawet potrafi znaleźć grę na telefonie, ja włączyć i próbuje grać. Włącza listwę od tv, bierze pilot i włącza tv. Po tym widzę, że myśli, każdy mówi, że to inteligentny chłopiec. Tyle tylko, że przez ten czas nauczył się niewielu słów. Fakt, że próbuję z nim powtarzać, to powtarza, ale jest to taka mowa chrapliwa gdzieś z głębi (nie wiem czy prawidłowa). Jednak brzmi podobnie do wyrazu, którego go próbuję nauczyć. Nie łączy słów, czasem tylko powie "maaamaaa pić". Oprócz tego mówi ciągle po swojemu (tak jakby po chińsku - moja córka jak miała 1 -1,5 roku tez tak mówiła). Zarejestrowałam się do poradni wczesnej interwencji, ale kolejki 1,5 miesiąca trzeba czekać. Teraz się boję, że to może być skutek tego urazu głowy, o niczym innym już nie myślę tylko o tym, i modlę się co noc by to nie było to i jednak zacznie mówić. Fakt też jest taki, że zaniedbałam czytanie bajeczek. Teraz już czytamy, stosuje się do zasad nauki mowy - by dużo do niego mówić, pytać, opowiadać. Jak coś chce to przyjdzie ciągnie mnie za rękę i mówi "maaamaaaa yyyym". I idę z nim tam gdzie chce - pokazuje mi szafę z zabawkami oczywiście i jak pytam go co by chciał to się denerwuje bardzo, że nie wiem o co mu chodzi. Bo mówi coś po swojemu - po chińsku jak to z mężem nazywamy. Każdy mówi, że przesadzam, że chłopcy mówią później. Może powinnam zrobić jakąś tomografie mózgu, ale nie wiem czy po prawie roku czasu coś wykaże jakieś zmiany. Czy w ogóle takie zmiany można zaobserwować? Monika Droga Pani Moniko, proszę pamiętać o przesłaniu biblijnym "Czyńcie sobie Ziemię poddaną", a to oznacza, że poza modlitwą o zdrowie Synka trzeba rozpocząć konkretne działania, które czasem przypominają orkę pługiem, ale rośliny wzejdą bez względu na fakt, czy orał pług czy traktor. Na tym etapie trudno stwierdzić, co jest przyczyną opóźnionego rozwoju Synka. Proszę odłożyć na bok myślenie, że chłopocy mówią później. To Pani Synek, którego droga edukacji będzie zależała od tego co Pani teraz uczyni. Jeśli nawet doszło do urazu, to mózg małego dziecka jest plastyczny, teraz jest najlepszy czas na stymulację. Oto moje rady, które powinny być wypełnione w CAŁOŚCI: 1. całkowity zakaz oglądania tv, grania w gry komputerowe i w telefonie komórkowym 2. Program "Słucham i uczę się mówić" - 20 minut dziennie ("Samogłoski", "Wyrażenia dźwiękonaśladowcze", "Sylaby i rzeczowniki". Efekt przynosi słuchanie tylko w słuchawkach, 3. Układanie obrazków z części (NIE PUZZLE) - obrazki rozcięte na części po skosie. Trzeba sprawdzić od ilu elementów sobie poradzi. 4. Pobudzenie pracy lewej półkuli mózgu ("Układanki lewopółkulowe" - 5. Stymulacja powtarzania sylab - "Kocham czytać" - Serdecznie pozdrawiam i czekam na relacje z programu stymulacji. Powodzenia JAgoda Cieszyńska Mgr Magdalena Golicz Psycholog , Chorzów. 84 poziom zaufania. Na początek warto skonsultować się z lekarzem pediatrą oraz logopedą. Jeśli rozwój córeczki w innych obszarach nie odbiega od normy, zlecą odpowiednie wspieranie rozwoju werbalnego dziecka poprzez ćwiczenia logopedyczne i rehabilitację na spotkaniach z logopedą.
Moje "statystyki" biorą się z doświadczenia polegającego na tym, że pochodzę z rodziny nauczycielskiej. Oprócz jednej osoby, która jest dyrektorem liceum (wcześniej nauczycielka biologii), inne uczą w szkołach podstawowych, w tym 2 zajmują się nauczaniem początkowym. Jak to w rodzince, ogólnie wiele się rozmawia, również o sprawach interesują się nazwiskami swoich rówieśników w sposób bierny, tj po prostu z codziennego sprawdzania listy obecności. Natomiast zupełnie nie interesują się nazwiskami matek, czy ojców swoich koleżanek/kolegów. Zazwyczaj wcale ich nie znają, bo skąd? Wobec tego taka konfrontacja, że mama/tata koleżanki/kolegi z klasy ma inne nazwisko jest mało prawdopodobna, gdyż na co dzień nazwisko rodzica w ogóle nie jest wymieniane, używane. Wszyscy w szkole używają stale nazwiska dziecka. A o rodzicach mówi się : mama Agaty Wróbel, tata Igora Lisa. Tak się po prostu zwraca się po nazwisku do rodzica (też niekoniecznie, bo zwykle Pan, Pani wystarcza) tylko podczas zebrań z rodzicami, w których z kolei zazwyczaj nie uczestniczą do ilości niepełnych rodzin, to być może jest to uzależnione od regionu. Ja z Warszawy. Kiedy mój osobisty syn szedł do podstawówki, w jego klasie było 6 takich dzieci na 25. Z każdym rokiem coraz więcej. Kiedy kończył podstawówkę po 6 latach było tych dzieci 13. 7 rozwodów w ciągu 6 lat. Stale ktoś tam po drodze się akurat rozwodził, czasem kilka osób w +/_ jednym czasie. Zarówno dzieci, jak i nauczyciele (często sami również rozwiedzeni), jak i rodzice przyjmowali to jako coś zwykłego, nic nadzwyczajnego. Nawet nie wartego jakiejkolwiek dyskusji, a co dopiero mówić o podżeganiu swoich dzieci do jakiegoś mobbingu wobec innych dzieci. Ponadto wychowawca, jak i wszyscy nauczyciele są zobowiązani do działań zapobiegających, powstrzymujących przemoc psychiczną wśród dzieci. Są zajęcia z pedagogiem dot asertywności, są zajęcia autorstwa psychologa prowadzone przez nauczycieli dot zasad współżycia społecznego etc, etc. Dyrekcja każdej przeciętnej (normalnej, publicznej) szkoły ma za zadanie organizację nie tylko przedmiotowej edukacji uczniów, ale również więc napisałam, że dzieci maja to w "głębokim poważaniu", to miałam właśnie to na myśli. Tylko, że na zasadzie : między nami mówiąc. Natomiast sądzę, że pewnie z różnych względów jest bardziej praktyczne, aby mieć z dzieckiem, które się wychowuje to samo nazwisko. W Sądzie można przytaczać różne argumenty, można i "jechać po bandzie" też. Liczy się skutek. Więc nie jestem przeciwna temu, aby takie argumenty (naśmiewające się dzieci), które między nami uważam za bzdurne, to jednak zamieścić w uzasadnieniu + jeszcze kilka innych.
\n\n \n 2 5 latek nie mówi forum
2,5-latek nie potrafi się dzielić z dziećmi – „dziękuję bardzo”. Po chwili: „proszę, oddaję, co mi pożyczyłeś, dziękuję bardzo!” Przytulamy dziecko i chwalimy je. Ponawiamy zabawę. Dziecko niechętnie oddaje, ale po chwili przeżywa przyjemność – pieszczotę i zwrot zabawki. napisał/a: nadziejka87 2013-04-06 19:35 1. niestety maly nie dostal sie do przedszkola i ma bardzo ograniczony kontakt z rowiesnikami. wychowuje sie z mlodsza o 8 miesiecy kuzynka, lubi bawic sie z nia w berka chowanego. ostatnio nawet bawili sie w lekarza i sklep. tylko ze on zawsze musi byc w ruchu wiec wszelkiego zabawy takiego typu go interesuja lubi rywalizacje (wyscigi). wiadomo ma bardzo utrudniony kontakt z dziecmi z powodu mowy, ale biega za innymi chce sie z nimi bawic. ostatnio pani psycholog wyglupiala sie z malym i mowila ze dziwi sie diagnozie neurologa bo w takich zabawach nawiazywal z nia swietny kontakt wzrokowy, w domu roznie z tym bywa zwlaszcza jak sie skupi na bajce lub jakies grze. bardzo lubi gry logiczne na tablecie typu przezun ten element aby pilka mogla wpasc do kosza. 2. neurolog zlecila tylko eeg po degradacji snu i rezonans. 3. nie jestem pewna czy usuneli mu wszytsko pierwszy laryngolog napewno tego nie zrobil bo po roku okazalo sie ze nadal nie jest oczyszczony, a w szpitalu maly byl zbyt agresywny i nie dal sobie nic zrobic taka ankiete Jakie umiejętności nabył w wieku 5 lat? (oceń umiejętności swojego dziecka na skali od 1 do 5) 1 - oznacza brak umiejętności 2 - umiejętność jest jeszcze słabo ukształtowana 3 - umiejętność czasem jest bardzo wyraźna, ale zdarza się jeszcze, że dziecko niewłaściwie z niej korzysta, 4 - umiejętność opanowana w stopniu dobrym 5 - bardzo dobrze opanowana umiejętność, widoczna w wielu sytuacjach. Czyta pojedyncze litery lub słowa 1 Zapamiętuje adresy i numery telefonów 1 Liczy do 10 2 Potrafi napisać cyfry od 1 -5 1 Rozumie znaczenie przeciwieństw i podobieństw 3 Rozumie znaczenia następstwa czasu, np. dziś, jutro, rano, wieczorem 3 Odróżnia fantazję od rzeczywistości 2 Zapamiętuje opowiadane historie i chce żeby je kontynuować 3 Jego zabawy są coraz bardziej rozbudowane, a rekwizyty otrzymują funkcję symboli 2 Potrafi napisać swoje imię 1 Umie pogrupować przedmioty, np. wg wielkości 4 Klasyfikuje zbiory wg ich liczebności, porównuje zbiory przez łączenie w pary po jednym elemencie z każdego zbioru 4 Klasyfikuje zbiory wg cech jakościowych 4 Waży za pomocą wagi szalkowej /trzeba dodać - za mało, trzeba odsypać - za dużo/ 1 Używa nazw figur geometrycznych /koło, kwadrat, prostokąt/ 4 Rozpoznaje kierunek – w lewo, w prawo 3 Sprawnie składa papier po przekątnej wg wzoru 1 Składa rozcięty obrazek 4 Wykonuje proporcjonalne kopie figur geometrycznych 2 Potrafi przerysować figurę o ostrych kątach (np. trójkąt) 1 Umie szczegółowo opowiedzieć zdarzenie, program telewizyjny 2 Koncentruje się na wykonywanej czynności 2 wiec raczej jest opozniony wnioskujac z takiej ankiety Warto wiedzieć, że do wad wymowy nie możemy zaliczyć zniekształceń, które wynikają z nieukończonego rozwoju mowy. Zatem w normach rozwojowych mieszczą się przypadki, gdy nasz 3-latek myli f, w z głoską h, lub 4-latek myli głoski sz, ż, cz, dż z głoskami s, z, c, dz a 5-latek zastępuje głoskę r przez l.

LOGOPEDIA 4 min. czytania komentarze [24] “Moje dziecko nie mówi, ale pewnie się rozgada” „Wnuk sąsiadki też długo nie mówił, a jak już się rozgadał, to nie mógł przestać.” „Córka znajomych do trzeciego roku życia mówiła tylko coś po swojemu, za to potem rozmawiała już bardzo ładnie.” „On ma jeszcze czas, przyjdzie jego pora.” „Nie ma się czym przejmować, dajcie się dziecku rozwijać we własnym tempie.” Znacie to, drodzy Rodzice? Każdy, kto uważnie obserwuje rozwój i stan zdrowia swojego dziecka, raczej z łatwością wyłapie jakieś niepokojące sygnały. Wiadomo, rodzic po prostu czuje i widzi, kiedy coś jest nie tak. A dochodzą do tego jeszcze spotkania z innymi rodzicami i porównywanie dzieci ze swoim własnym (“Jaś już od dłuższego czasu to potrafi, a nasza Zosia jeszcze nie!”) Kiedy tylko zaczyna nas coś martwić i nie daje nam spokoju, zaczynamy działać. Szukamy pomocy i chcemy zasięgnąć rady, gdzie się tylko da, to zrozumiałe. Z mową jest podobnie. Jeśli dziecko mówi bardzo mało lub nie mówi w ogóle, rodzice często zaczynają się zastanawiać, czy ich pociecha rozwija się prawidłowo. Ale wiecie, dziwi mnie jedno. Jeśli dziecku cokolwiek dolega, najczęściej wiemy, gdzie iść i działamy szybko. Gdy boli ząb, od razu zabieramy je do dentysty, kiedy słabo widzi, udajemy się do okulisty itd. Dlaczego w takim razie, Mamo, Tato, masz takie opory i zwlekasz, jeśli dziecko nie mówi, lub, w Twoim pojęciu, mówi zdecydowanie za mało? Przecież zastanawiasz się, czy wszystko jest w porządku. I dlaczego, zamiast od razu zasięgnąć porady u logopedy słuchasz takich wypowiedzi, jak wyżej albo zadajesz pytania na forach internetowych? Przecież nikt z rodziny czy znajomych (a tym bardziej osób, które w życiu nie widziały malucha na oczy i go po prostu nie znają) nie widzi dziecka tak często, nie obserwuje go tak jak rodzice. Nikt poza Wami, Mamo i Tato, nie wie, jak na co dzień dziecko się zachowuje, w jaki sposób się komunikuje, jak się bawi, jak i ile mówi. Poza tym przypadkowe osoby najczęściej też nie mają specjalistycznej wiedzy logopedycznej czy pedagogicznej, więc zwyczajnie nie są w stanie stwierdzić, czy aby na pewno nie ma się czym martwić albo przeciwnie – coś się na pewno dzieje. Dzieci są różne i każde z nich rozwija się we własnym tempie – to fakt, ale nigdy nie wiadomo, co w tym konkretnym przypadku jest przyczyną problemu. To może stwierdzić tylko specjalista. Pewne jest jedno – samo „niemówienie” to może być (ale nie musi!) tylko wierzchołek góry lodowej. Rodzice nie zdają sobie sprawy, że poza opóźnionym rozwojem mowy jest mnóstwo innych przyczyn, które trudno jest wychwycić. Brak mowy może wynikać z tego, że Dziecko nie powie, że słabiej słyszy lub nie słyszy w ogóle. Bez prawidłowego słyszenia mowa nie jest się w stanie w pełni rozwinąć. Nasz maluch nie słyszy dobrze odgłosów otoczenia ani tego, co ktoś do niego mówi, więc nie będzie w stanie przyswoić i sam wytworzyć tych dźwięków. Trzeba zwrócić szczególną uwagę na to czy i w jaki sposób dziecko reaguje na swoje imię, polecenia itp., ale w przypadku, kiedy nie mówi, zawsze trzeba zbadać słuch. Być może u już trochę starszego dziecka da się zauważyć, że nie mówi nic „od siebie”, a cały czas tylko powtarza zasłyszane, powiedziane przez kogoś słowa, nawet całe i długie zdania. Sprawia wrażenie, że mówi ot tak, po prostu, bez konkretnego celu, a nie po to, żeby się z kimś porozumieć. Może nawet jego umiejętność mówienia zdaje się cofać. To też wyraźny sygnał, że trzeba skonsultować się ze specjalistą. Może też być tak, że problem z mową u dziecka wynika z uszkodzenia ośrodków w mózgu. Bo na przykład były trudności przy porodzie, albo już potem dziecko doznało jakiegoś urazu lub na coś chorowało. Wtedy mowa może pojawić się z bardzo dużym opóźnieniem, cofnąć się albo w ogóle się nie wykształcić, dlatego trzeba szybko działać żeby jak najwcześniej pomóc dziecku. To, że dziecko w ogóle nie mówi to wcale nie musi oznaczać, że ma po prostu opóźniony rozwój mowy, ale problem może leżeć głębiej i być dużo poważniejszy niż się spodziewamy. Nie, nie chcę nikogo straszyć, tylko bardzo zachęcam do tego, żeby jak najszybciej zabrać dziecko do logopedy. Po prostu po to, żeby czegoś nie przeoczyć i nie zrobić mu krzywdy. Bo czas jest bardzo ważny i nic nam go nie odda ani nie cofnie. Jeśli się coś zlekceważy to, niestety, potem można mieć pretensje tylko do siebie. Możliwe, że nic się nie dzieje i rzeczywiście dziecko „jeszcze się rozgada”, ale nie ma przecież gwarancji, że tak na pewno się stanie. A co, jeśli będzie inaczej? Lepiej chyba jednak nie zwlekać tylko zacząć działać, prawda? No dobrze, w takim razie, kiedy, Mamo, Tato, powinniście udać się ze swoją pociechą do logopedy? jeśli niemowlę (ok. 4-6 miesiąca) nie odwraca głowy w kierunku źródła dźwięku, nie reaguje na zmiany tonu głosu, muzykę z zabawek, nie nawiązuje kontaktu wzrokowego z osobami będącymi w zasięgu jego wzroku, nie gaworzykiedy roczne dziecko nie podaje, nie wskazuje przedmiotów lub osób, o które pytamy, nie reaguje na mowę innych; maluch w tym wieku powinien też używać pojedynczych prostych słów (mama, tata, baba itp.)jeśli dwulatek nie wskazuje prawidłowo części ciała, nie wykonuje prostych poleceń (typu: zrób pa pa), nie naśladuje gestów, nie mówi wyrazów dźwiękonaśladowczych, nie wypowiada prostych wyrażeń jak np. mama daj, baba am, nie wymawia głosek p, b, t, d, k, g, m, n, ńkiedy trzylatek nie buduje już stopniowo coraz dłuższych wypowiedzi, nie rozumie, nie wykonuje bardziej złożonych poleceń (np. posadź misia na krzesełku i nakarm go), nie zadaje pytań, nie wymawia dodatkowo spógłosek l, ł, f, w, h, ś, ź, ć, dźjeśli czterolatek nie wymawia dodatkowo spółgłosek s z c dz, pięciolatek – sz, ż, cz, dż, u sześcioletniego dziecka powinna pojawić się już głoska r, siedmiolatek powinien mówić już w pełni prawidłowo i pamiętajmy też o tym, że cały czas stopniowo rozwija się słownik dziecka – u sześciolatka to już nawet 4500 wyrazów Wizyta u specjalisty naprawdę nie boli i nie będzie przykrym doświadczeniem ani dla dziecka ani dla Was, a może jedynie pomóc i zaoszczędzić maluchowi wielu trudności i nieprzyjemności nie tylko na przyszłość (mowa dziecka może mieć wpływ na późniejsze przyswajanie umiejętności czytania i pisania w szkole), ale nawet już teraz. Dlatego, drodzy Rodzice, jeśli cokolwiek Was niepokoi w rozwoju mowy Waszego dziecka, nie ma co dalej zwlekać, a trzeba jak najszybciej zawitać ze swoją pociechą w gabinecie logopedycznym. Zapewniam, że nie będzie wcale strasznie 🙂 mgr logopedii, Małgorzata Monach

16 odpowiedzi na pytanie: moj 2,5 latek nie może sie zaklimatyzować w przedszkolu, co robic…. lilavati Dodane ponad rok temu, Przykro patrzeć jak własne dziecko szlocha ale chyba za szybko oczekujesz aklimatyzacji. To dopiero pierwsze dni, jedne jeszcze nie skończyły płakać, kolejne zaczęły, jeszcze kolejne do płaczów dołączą Nasza Liliana w czerwcu skończy dwa lata i też niewiele mówi: mama, tata, baba, dzidzia, wu (to wujek ), dzyń dzyń, hau hau, ham ham i tyle. Ale wszystko rozumie, zna wiele słów, bo o co ją nie poprosisz, to przyniesie, pokaże. Każde dziecko jest indywidualne, rozwija się po swojemu, dlatego ja jej nie ponaglam. Czytamy jej dużo bajeczek, dużo z nią "rozmawiamy". Myślę, że owszem można zasięgnąć porady logopedy, żeby być spokojnym, że nic się nie dzieje, ale nie trzeba panikować. Podobno często sprawdza się zasada, że jak dziecko szybko rozwija się motorycznie, to później zaczyna mówić. Lilka chodziła w wieku 10 miesięcy, wcześnie siedziała, a głowę sztywno trzymała od urodzenia, więc coś w tym może być. Ja pójdę z Lilką do logopedy, jeśli w wieku 2,5 roku jej zasób słów nadal będzie na tym samym poziomie co teraz. Przeprowadzamy obserwacje dzieci 3,4,5-letnich, znamy normy i wiemy jak powinien przebiegać harmonijny rozwój przedszkolaka. Pomimo tego i tak takie rozmowy z rodzicami są dla nas bardzo trudne, bo przecież pediatra mówi, że dziecko rozwija się super, to jak my nauczycielki przedszkola podważamy jego opinie? Tak często myślą rodzice.
Dwulatek nie mówi - co robić? Dwulatek nie mówi - to problem, który dość często zauważają rodzice dwuletnich dzieci. Czasem dwulatek nie mówi tylko krzyczy, często wypowiada jedynie pojedyncze sylaby lub słowa. Co zrobić, kiedy dwulatek nie chce mówić? Jakie ćwiczenia pomagają rozwinąć mowę u dziecka? Przeczytaj porady logopedy i zobacz co zrobić, jeśli dwulatek nie mówi. Rozwój mowy u dzieci, pomimo iż często opisywany i mający swoje ścisłe wytyczne, przebiega bardzo różnie. Badacze są zgodni, że dwuletnie dziecko powinno posługiwać się mową, znać ok. 300 słów a komunikacja z otoczeniem, to jest to, co sprawia mu największą frajdę. Dwulatek buduje proste zdania, niekiedy jego mowa jest naprawdę dojrzała. Ale tak jest w przypadku tylko części dzieci w tym wieku. Często dziecko, które ma prawie 3 lata, posługuje się kilkoma słowami. Na forach dla rodziców można przeczytać, jak różne dostają oni porady od logopedów. Jedni biją na alarm, inni każą jeszcze cierpliwie czekać. Opiekunowie wymieniają się doświadczeniami i zastanawiają się, który ze specjalistów miał racje i dlaczego tak różne są ich reakcje. Polecamy: Jak wygląda rozwój mowy u dziecka w wieku 2 lat? Spis treściKiedy trzeba się udać z dzieckiem do logopedy?Jak nauczyć dziecko mówić? Zabawy słuchowe, które pomagają przy nauce mówieniaZłe oddychanie opóźnia rozwój mowySprawność buzi i języka to element rozwoju mowy Co potrafi 2-letnie dziecko? Kiedy trzeba się udać z dzieckiem do logopedy? Wybierając logopedę, do którego udajemy się na konsultację, warto sprawdzić, czy ma on specjalizację z wczesnej interwencji. Taki specjalista na pewno udzieli odpowiednich wskazówek. Logopeda, patrzy na dwulatka, który nie mówi całościowo. Ocenia, czy nie ma tylko mowy werbalnej, czy kompensuje braki w mówieniu poprzez komunikowanie się mimiką, gestami. Jeśli tak jest, to, w większości przypadków, nie ma powodu do obaw. Warto jednak stosować wskazówki logopedy w domu, by pomóc dziecku rozwinąć mowę werbalną, gdyż niebawem ma ono wejść w grupę przedszkolną. Jak stymulować rozwój mowy u dziecka, które wszystko rozumie, komunikuje się mimiką i gestami, ale nie mówi lub mało mówi? Jak nauczyć dziecko mówić? Zabawy słuchowe, które pomagają przy nauce mówienia W przypadku opóźnienia mowy zalecane jest badanie słuchu. Nawet wówczas, gdy w okresie noworodkowym, dziecko otrzymało prawidłowy wynik. Często przebyte później infekcje ucha i nosa mogły się przyczynić do ubytku słuchu. To ma kluczowe znaczenie w nabywaniu i przyswajaniu języka. Często lekarze znajdują powód, dla którego dwulatek nie mówi, a zastosowanie leczenia pozwoli przyspieszyć rozwój mowy werbalnej. Słuch można także stymulować podczas wspólnych aktywności. Baw się z dzieckiem ukrywając grającą zabawkę i poleć mu, aby ją znalazło. W ten sposób maluszek będzie nabywał umiejętność lokalizowania dźwięku, co uwrażliwi jego słuch. Wsłuchujcie się w odgłosy za oknem i nazywajcie je (mów: "Posłuchaj, piesek szczeka! Słyszysz? Jedzie wóz strażacki!"). Śpiewajcie piosenki. Dobrze jest uczyć krótkich piosenek, najlepiej takich, w których można pokazywać to, o czym śpiewamy - "Kaczuszki", "Boogie woogie", "Jagódki"). Mów krótkie wierszyki, bawcie się w zabawy paluszkowe ("Sroczka kaszkę ważyła", "Rodzina paluszków") - dzieci to uwielbiają. Polecamy: Seplenienie - kiedy potrzebna wizyta u logopedy Złe oddychanie opóźnia rozwój mowy Bacznie obserwuj sposób, w jaki oddycha dziecko, które nie mówi. Jeśli przez większość czasu ma ono uchylone usta, zarówno w trakcie zabawy, jak i snu to jest to nieprawidłowy tor oddechowy, który, jeśli trwa dłużej, przyczyni się do częstych infekcji, osłabienia napięcia mięśniowego w obrębie twarzy i będzie utrudniał rozwój prawidłowej mowy. Ucz dziecko dmuchać - dmuchajcie na piórka, listki, bańki. Wzmacniaj mięsień okrężny ust - zamiast picia z butelki ze smoczkiem lub niekapka podaj zwykły kubek lub słomkę. Sprawność buzi i języka to element rozwoju mowy Często zbyt niska sprawność buzi i języka opóźnia rozkwit mowy werbalnej. Nie należy się spodziewać, że dwulatek zasiądzie z nami przed lustrem i będzie dzielnie wykonywał gimnastykę aparatu artykulacyjnego. Dziecko ćwiczy podczas odpowiednio dobranego pokarmu. Podawaj dwulatkowi, który nie mówi np. marchewkę jako przekąskę. Zobacz też: Jak pomóc dziecku z mutyzmem? Czy wiesz, jak przygotować dziecko do przedszkola? Pytanie 1 z 8 Warto wprowadzić dziecku stałe poranne rytuały przed wyjściem do przedszkola.
. 390 195 14 321 159 47 210 175

2 5 latek nie mówi forum